Gallitep był najsłynniejszym z kardasjańskich obozów przymusowej pracy na Bajor. Jego dowódcą był Gul Darhe’el. Pod jego rządami obóz ten zasłynął z tego, że więzieni w nim Bajoranie, byli traktowani najbardziej brutalnie jak to było możliwe. Egzekucje, pobicia i gwałty były na porządku dziennym. Wielu Bajoran było zakopywanych żywcem, bo nie mogli już pracować. Wypadek w kopalni, w której pracowali bajorańscy więźniowie, spowodował emisje toksycznego gazu. Gaz ten był przyczyną powstania, u wszystkich przebywających w obozie Bajoran i pilnujących ich Kardasjan, schorzenia dróg oddechowych (tzw. syndrom Kalla-Nohra).
Darhe’el wywinął się z tego, gdyż przypadek sprawił, że przebywał w tym czasie na Cardassia Prime, gdzie, w nagrodę za „osiągnięcia”, odbierał przyznany mu Medal za Doskonałą Służbę. Więźniowie z obozu Gallitep zostali wyzwoleni, w 2357 roku, przez komórkę Bajorańskiego Ruchu Oporu, którą dowodził Shaakar Edon. Ci, którzy przeżyli obóz w Gallitep, stali się dla Bajoran symbolem siły i odwagi.
Pod koniec 2369 roku na bajorańskiej stacji Deep Space 9, pojawił się Aamin Marritza, który służył w obozie Gallitep jako księgowy i który chirurgicznie upodobnił się do Gula Darhe’el’a, by Bajoranie uznali, że jest nim w rzeczywistości. Uważał on, że Kardasjanie powinni przyznać się do swych zbrodni na Bajoranach. I jako Gul Darhe’el chciał stanąć przed bajorańskim sądem, by choć w ten sposób zadośćuczynić Bajoranom. Jego prawdziwa tożsamość została jednak odkryta i, jako niewinnego zbrodni, wypuszczono go. Wkrótce potem został zamordowany przez jednego z przebywających na DS9 Bajoran.